Kwietne łąki na Kamionku i nie tylko

Lipiec jest najlepszym miesiącem do podziwiania zaprowadzonych w kilku miejscach Pragi Południe kwietnych łąk, które głosami mieszkańców weszły do realizacji w ubiegłorocznej edycji Budżetu Partycypacyjnego. Pomysł łąk chwytają – i to już na o wiele większych przestrzeniach – mieszkańcy  innych dzielnic – Ursynowa, Bemowa, Śródmieścia.

Na Kamionku są to na razie niewielkie trawniki, zaledwie próbki łąk, które jednak teraz – w pełni lata – cieszą oczy rozkwitłymi makami i chabrami, i ziołami, które przyciągają liczne pszczoły i motyle. Podziwiać je można przy Targowej na wysokości Stadionu oraz przy ul. Kinowej. Inne lokalizacje na Pradze Południe – to koniec ulicy Jakubowskiej, nad Balatonem oraz przy Szaserów nieopodal Parku Polińskiego.

Jak powiedział nam pomysłodawca kwietnych łąk i prezes Fundacji Łąka, Marcin Podyma, łąki te dopiero zaczęły być wprowadzane i fundacja wciąż nad nimi pracuje. Wybrano do obsiania dotychczasowych trawników mieszankę pod handlową nazwą ,,Kwietna murawa” złożoną z roślin wieloletnich, które po raz pierwszy zakwitną w przyszłym roku – od połowy kwietnia do początków października. Na łące stale więc będzie się działo coś innego. Będzie musiała być też choć raz do roku koszona. Aby warszawiacy ,,kwiatowy” efekt ujrzeli już w tym roku dodano specjalnie na początek mieszankę ,,Dzikie kwiaty i zioła”, złożoną z roślin jednorocznych. To one teraz cieszą nasze oczy.

Każda łąka kosztowała niewiele – niecałe cztery tys. złotych. Na Pradze Południe dogląda łąk fundacja: – Jako mieszkańcy Pragi Południe chcieliśmy dodać jeszcze coś od siebie gratis – mówi pan Marcin.

Tegoroczna pogoda okazała się dość niekorzystna dla roślin, więc łąki ,,mają pod górkę”. Trzeba jednak wykazać się wiarą i cierpliwością. Przy ul. Kinowej łąka niebawem poprawiana, ponieważ przyjęła się tylko w części. Zaś tam, gdzie się przyjęła, wygląda tak:20160708_141447 20160708_141505

Zachęcamy do przyglądania się łąkom, cieszenia oczu i dzielenia się spostrzeżeniami i zdjęciami. Od tego, jak się spodobają mieszkańcom te, co są, zależy bowiem, czy będzie ich w przyszłości więcej i czy będą się miały gdzie uwijać pszczoły i motyle.

DJLamcha
Bookmark the permalink.

Comments are closed.