Dojazd do ZUS

Budynek ZUS przy ul. Podskarbińskiej – zdjęcie twoja-praga.pl

Są takie – może zbyt rzadkie, ale bardzo satysfakcjonujące – chwile, kiedy zaangażowanie w sprawy lokalnej społeczności przynosi konkretne i wymierne efekty. Dojazd do siedziby ZUS od lat jest przedmiotem zainteresowania i starań samorządów osiedli, radnych dzielnicowych i zarządu dzielnicy. Jego brak daje się we znaki mieszkańcom naszej dzielnicy – szczególnie dotkliwie osobom starszym, chorym i niepełnosprawnym, załatwiającym sobie tam przysługujące im świadczenia. Pochylali się nad problemem radni dzielnicowi i samorządy osiedlowe Grochowa Centrum i Kamionka. Przyjeżdżały na miejsce komisje z ZDM i ZTM, po czym wydawały niekorzystne opinie. Nie poddaliśmy się – sam samorząd Kamionka w bieżącej kadencji napisał w tej sprawie trzy interpelacje, nie zrażając się zniechęcającymi odpowiedziami. Sprawę prezentowaliśmy także niejednokrotnie na forum koordynatorów rad osiedli, gdzie wspólnie zastanawialiśmy się nad koncepcją, którą mogłyby zaakceptować wszystkie zaangażowane podmioty – ZDM, ZTM i Urząd Dzielnicy. I wreszcie nastąpił przełom. Wygląda na to, że sprawa zostanie ostatecznie rozwiązana. Dojazd do ZUS znalazł się w porządku obrad Komisji Zagospodarowania Przestrzennego i Ochrony Środowiska Rady Dzielnicy  Praga – Południe m.st. Warszawy w  dniu 13.04.2016 r. Radni przyjęli jednogłośnie korzystną dla mieszkańców uchwałę o utworzeniu przystanku autobusowego na ul. Podskarbińskiej przy siedzibie ZUS. Pod ZUS podjechać ma autobus nr 311. Pozostaje tylko uzbroić się w cierpliwość czekając na dopełnienie wszelkich procedur – uchwałę Rady Dzielnicy, przyznanie środków i wykonanie prac. Niezbędne jest bowiem przygotowanie placu, na którym autobus nr 311 mógłby zawrócić.

Czekamy na to cierpliwie, ciesząc się, że strategia, dowcipnie nazwana przez naszą koleżankę z  osiedla Grochów Centrum  – ,,uczepili się jak kundel nogawki” – odniosła skutek. W tym miejscu dziękujemy wszystkim radnym i urzędnikom za przychylność i życzliwość. Na wszelki wypadek jednak będziemy tę nogawkę trzymać – aż do dnia, w którym naprawdę podjedziemy pod sam ZUS  autobusem.

DJLamcha