6 lutego w PROM-ie przy ul. Brukselskiej odbyła się miła uroczystość — spotkanie ośmiu rad południowopraskich osiedli z Burmistrzem Dzielnicy Praga Południe Tomaszem Kucharskim, zarządem dzielnicy oraz przedstawicielami władz miasta.
W czasie spotkania uhonorowano medalami stulecia oraz okolicznościowymi dyplomami tych radnych osiedlowych, którzy w samorządzie działają cztery i więcej kadencji. Burmistrz skierował podziękowania do wszystkich zaproszonych radnych, zaznaczając, że nasze zaangażowanie jest potrzebne nie tylko mieszkańcom, których reprezentujemy, ale także władzom w lepszym zarządzaniu miastem. Często – będąc najniżej, a zarazem najbliżej spraw sąsiedzkich – reagujemy jako pierwsi, jesteśmy źródłem informacji — zawsze i wszędzie ważnym głosem.
Należy podkreślić, że Praga Południe jest jedną z sześciu (na osiemnaście) dzielnic m. st. Warszawy, gdzie nieprzerwanie działają rady osiedli. Jest to z jednej strony zasługa aktywnych mieszkańców, skłonnych wziąć na siebie społeczny obowiązek pracy w radzie, ale też zasługa Burmistrza i władz Dzielnicy, które cierpliwie na ten głos nadstawiają ucha, i do tej pracy nikogo nie zrażają, za co wypada podziękować. W pozostałych dwunastu dzielnicach rad osiedli nie ma. Rada taka może być w każdej chwili powołana, ale potrzebna jest do tego inicjatywa 10% mieszkańców danego terenu. 10% to bariera trudna do pokonania, zważywszy, że frekwencja w wyborach do rad to zaledwie dwa, trzy procent i dlatego tak bardzo ważne jest, by rady przetrwały tam, gdzie jeszcze działają. Więc ważne też – by choć raz na jakiś czas – okazać wdzięczność za społeczną pracę tym, dla których jest to sposób na życie – by nie osłabło ich przekonanie, że warto.
Wspomagamy mieszkańców Pragi Południe w realizacji ich pomysłów, kwestiach opieki nad zwierzętami, ochrony zieleni, naprawy chodników i jezdni, sprawach bezpieczeństwa i czystości we wspólnej przestrzeni. Bywamy pomysłodawcami skwerów, zieleni, inicjujemy festyny integrujące lokalną społeczność. Działamy społecznie, bez wynagrodzenia.
Uroczystość uświetnił Stanisław Soyka koncertem rozpoczętym: „Życie nie tylko po to jest, by brać – życie nie po to, by bezczynnie trwać – lecz, aby żyć, siebie samego trzeba dać!”
Wśród wczoraj uhonorowanych zabrakło przedstawicieli Kamionka. Nie mogli odebrać nagród i wyrazów uznania: Jan Siwek, Jacek Kowalewski, Anatol Marczuk, bowiem niedawno odeszli i żyją już teraz tylko w naszych sercach i naszej pamięci.
DLamcha
You must be logged in to post a comment.