Wystawa ,,Śladami rewitalizacji czyli zapomniane kamieniczki i ulice Kamionka”

Rewitalizacja ulicy Frycza ModrzewskiegoWystawa-o-rewitalizacjiWystawa fotograficzna autorstwa Krzysztofa Bąbla – mieszkańca Kamionka związanego z Klubem Sąsiada Skaryszewska i Moniki Wesołowskiej, którą obejrzeć można do końca miesiąca w Organic Coffee przy ul. Grochowskiej 282 jest wizualną dokumentacją starych kamienic na Kamionku, przeznaczonych do gruntownej rewitalizacji w ramach ZPR dla Pragi. Zdjęcia ilustrują ich obecny stan i ciekawe detale, oddają też klimat kamionkowskich uliczek zagubionych pomiędzy hektarami działających tu przez lata zakładów przemysłowych.

W większości są to obiekty powstałe jako kamienice dla pracowników rozwijającego się na Kamionku przemysłu niepodległej Polski – przemysłu nowoczesnych na tamte czasy technologii, naszej Krzemowej Doliny.

10 lutego odbył się wernisaż wystawy zorganizowany przez Klub Sąsiada ze Skaryszewskiej. Obecni byli wiceburmistrz Dzielnicy Pragi Południe Piotr Żbikowski, radny m. st. Warszawy Paweł Lech, przedstawiciele Urzędu Dzielnicy, Rady Osiedla Kamionek oraz mieszkańcy zaproszeni do wspomnień.

Spotkanie poprowadzili Krzysztof Bąbel i Róża Karwecka z Klubu Sąsiada, o programie rewitalizacji opowiedział Piotr Żbikowski odpowiadając przy okazji na pytania mieszkańców, a przewodnicząca Rady Osiedla Kamionek Dorota Lamcha opowiedziała o historii Kamionka pokazując przy tym trochę archiwalnych zdjęć. Rewitalizowane kamienice – skromne, nieduże i funkcjonalne, a dziś bardzo zaniedbane – ujawniają bowiem swoje znaczenie i historię dopiero w połączeniu z historią kamionkowskiego przemysłu.

Mieszkańcy włączyli się do wspomnień, jak to bywało dawniej na Kamionku, czym się tu żyło i jacy ludzie tutaj mieszkali i pracowali. Delektując się specjałami Organic Coffee, szarlotką, ciastem kokosowym, kawą i herbatą wracaliśmy do wspomnień z lat 60., 70., a nawet 40.

Wystawa ma mieć swój dalszy ciąg w postaci zdjęć już zrewitalizowanych kamienic. Z nadzieją czekamy zatem na postęp prac! Nie możemy się doczekać, kiedy Kamionek nam wypięknieje.

Zebrani mogli się także zapoznać z ofertą działań kulturalno krajoznawczych Klubu Sąsiada na najbliższe miesiące.

Więcej o programie rewitalizacji na Kamionku: Rewitalizacja ulicy Frycza ModrzewskiegoRewitalizacja na Kamionku odsłona pierwsza

Zdjęcia: Jarosław Kania, Tekst DLamcha

1 września 1939 – wojna okiem z Kamionka

W rocznicę wybuchu II wojny światowej chwilę refleksji poświęcamy Państwowym Zakładom Tele i Radiotechnicznym, z których jedyną pozostałością jest dziś na Kamionku obelisk wzniesiony nad Jeziorkiem Kamionkowskim na 50-lecie powstania zakładów i ku pamięci pracowników, którzy stracili życie podczas niemieckiej okupacji.

Oprócz pracowników, można rzec, że poległa cała fabryka – jej nowoczesne budynki powstałe ok 1931 roku legły w gruzach – wysadzone w 1944 r przez wycofujących się Niemców, a linie produkcyjne zostały zdemontowane. Działające po wojnie Zakłady Wytwórcze Urządzeń Telekomunikacyjnych w niczym nie przypominały już świetnością tamtej fabryki.

Więcej o modernistycznym budynku fabryki i jego historii PZTiR-Grochowska 341

Fabryka, w której przed wojną pracowało 4,5 tys. ludzi, produkowała sprzęt łączności, radiostacje dla wojska, aparaty i łącznice telefoniczne, wzmacniaki, stacje telegraficzne, telefony polowe, urządzenia sygnalizacyjne, wojskowe i cywilne stacje nadawcze, ale też popularne radioodbiorniki, czyli sprzęt, za posiadanie którego w czasie okupacji Polakom groziła kara śmierci. Trudno więc sobie nam dzisiaj wyobrazić terror, który musiał panować w największej polskiej fabryce takiego sprzętu.

,,W latach 1939 – 1944 w walce o wolność ojczyzny w kazamatach gestapo i obozach koncentracyjnych zginęło 74 pracowników”

– czytamy na obelisku. I dalej:

,,W okresie okupacji w fabryce działały organizacje podziemne: RPPS, AL, GL, PPR i AK”.

To dość oczywiste, że państwo podziemne nie mogło poradzić sobie bez sprzętu łączności i fachowców, których zapewniała nasza kamionkowska ,,Dzwonkowa”. Nawet, jeśli sprzęt w większości pochodził ze zrzutów, potrzebny był z pewnością na miejscu serwis, części i ludzie. Kim było tych 74 ludzi? Czy przerzucali przez mur sprzęt? Czy aresztowano ich dla postrachu? Czy byli to szeregowi pracownicy, czy inżynierowie, a może działacze silnej w Dzwonkowej przed wojną PPS?

Z projektowanego pisma Rady Osiedla Kamionek do Instytutu Pamięci Narodowej:

,, Zwracamy się z zapytaniem, czy Instytut Pamięci Narodowej posiada, bądź może wskazać archiwa zawierające informacje  o działalności konspiracyjnej w Państwowych Zakładach Tele i Radiotechnicznych w Warszawie przy ul. Grochowskiej 341  i tożsamości 74 pracowników tych Zakładów, którzy zostali zamordowani w latach 1939 -1944”.

IMG_20160901_080317[1]

IMG_20160901_153408

Wygląd zapomnianego obelisku w dzisiejszą rocznicę  daje nadzieję, że pamięć nie całkiem wygasła. Dlatego gorąco zwracamy się do byłych pracowników ZWUT i ich rodzin o dostarczenie nam wszelkich okruchów wspomnień, a rocznicę wybuchu ostatniej na tej ziemi wojny – czcimy wspomnieniem o zapomnianych.

Tekst i zdjęcia: DLamcha

Romeo i Julia z ulicy Rybnej

Romeo i Julia z RybnejPora letnia zazwyczaj obfituje w wakacyjne ogłoszenia typu: miała na imię Zosia, jechała pociągiem z Trójmiasta do Warszawy, wysiadła tak nagle…  Czeka Bartek.

Tymczasem my mamy historię  z ulicy Rybnej. Tylko trochę podobną, bo z kilkudziesięcioletnią już historią w tle. Z łezką w oku prezentujemy udostępnione nam zdjęcie. Jest wiosna 1940 r. Kamionek. Ulica Rybna. Pod kwitnącym krzakiem bzu para dzieci. Imienia młodej damy nie wypada nam zdradzać ze względów oczywistych. On miał na imię JANUSZ. I jest przez widniejącą na zdjęciu damę pilnie POSZUKIWANY. Rodzice Janusza, mieszkający wówczas przy ul. Rybnej robili dużo zdjęć na Kamionku.  Czy ktoś coś słyszał, złapie trop późniejszych losów Janusza?

 

Studenci SWPS dla Kamionka – projekt Kamionek Milowy

 

Na Kamionku ruszył projekt ,,Kamionek Milowy”. Wczoraj spotkaliśmy się z jego przedstawicielem – Maćkiem Malinowskim i rozmawialiśmy o możliwościach współpracy. Czym jest Kamionek Milowy? To projekt społeczny realizowany przez studentów SWPS na rzecz lokalnej społeczności Kamionka mający na celu pomoc lokalnym przedsiębiorcom, a także promocję tego miejsca.  Projekt realizowany jest w ramach grupy Enactus – organizacji non profit zrzeszającej studentów z całego świata, wspierającej realizację projektów z zakresu innowacji społecznych poprawiających jakość życia lokalnych społeczności.  W ramach grupy Enactus działają studenci, wykładowcy, liderzy biznesu oraz firmy, które swoją przedsiębiorczością odpowiadają na wyzwania ekonomiczne, ekologiczne i społeczne współczesnego świata.

Na czym to polega w przypadku Kamionka? Studenci SWPS zauważyli, że choć prawy brzeg Wisły rozwija się i staje się coraz bardziej znany, nie wszystkie jego obszary cieszą się jednakową popularnością. Zainteresowanie warszawiaków skupia się bowiem jak dotąd tylko na okolicach Stadionu Narodowego, czy rejonie ulicy Ząbkowskiej. Kamionek jest – poza Soho – pomijany zupełnie. Jest on tymczasem miejscem, które zasługuje na popularność choćby ze względu na swoją wyjątkową historię. Dlatego , posługując się założeniami marketingu nostalgicznego, projekt planuje wykorzystać nostalgię do czasów minionych w promocji lokalnych przedsiębiorstw – na początek skupiając się na rzemiośle. Chodzi o to, by wzbudzić pozytywne emocje u odbiorców i zwiększyć sprzedaż poprzez nawiązanie do historii tego miejsca.

Zastanawialiśmy się wspólnie nad tym, w jaki sposób lokalny samorząd może wesprzeć, bądź rozwinąć pomysły oraz działania Kamionka Milowego, aby okazały się jak najskuteczniejsze. W taki oto sposób zyskaliśmy cennego sojusznika dla jednego z naszych głównych zadań – zadania promocji Kamionka. A że jest nam po drodze – świadczy choćby konkurs ,,Kamień Kamionka”  gdzie nagradzając osoby, miejsca i instytucje zasłużone dla naszego Osiedla mieszkańcy docenili także rzemiosło i jego rolę w kształtowaniu lokalnej tożsamości w osobie laureata zeszłorocznej edycji – p. Stefana Kępki – szewca z Mińskiej. Mamy nadzieję, że dzięki Kamionkowi Milowemu i naszej współpracy na Kamionku będzie się działo, co okaże się już niebawem. Życzymy inicjatywie powodzenia i sami też zakasujemy rękawy.

Rozmowy z rzemieślnikami już trwają – Maciek Malinowski u szewca z Międzyborskiej

Więcej o projekcie